Wiedzieliście że Korea Północna to miejsce w którym produkuje się animacje na rynek zachodni? To nie jest tak, że produkują całość, ale wiele firm zachodnich zleca Koreańczykom rysowanie kadrów. Niby jest reżim, niby blokady, ale jest też tania siła robocza. Autor Pjongjang'u był na zleceniu w Korei Północnej gdzie miał nadzorować pracę nad jedną z animacji. Delisle spędził w Pjongjang'u dwa miesiące, a swoje obserwacje i przemyślenia zamknął w formie komiksu. Prostej kresce towarzyszą całkiem trafne komentarze, które układają się ciekawy/osobisty obraz państwa. Widzimy, że kraj dla 'turystów' jest dostępny tylko pod opieką towarzyszy i tylko w określonych miejscach, a czasem też w godzinach. Nie można pozwolić by obcokrajowcy pałętali się bez celu po ulicach.
Pjongjang to źródło wielu luźno połączonych ciekawostek oraz faktów historycznych, które są ubrane w lekko humorystyczną formę. W mojej ocenie to dobra pozycja by rozpocząć pogłębianie wiedzy na ten Korei Północnej. Delisle przypomniał mi, że zjednoczenie Korei to obecnie bardzo daleka wizja.
Recenzja pierwotnie ukazała się na salomonik.eu
Książkę znajdziecie w naszej bibliotece (tutaj)
Metryczka książki|closed
Tytuł: Pjongjang
Autor: Guy Delisle
Wydawnictwo:Kultura Gniewu
Rok wydania: 2018
Gatunek: komiks
Notka o autorze|closed
Z wykształcenia politolog, z zawodu informatyk, a prywatnie miłośnik kina, komiksów i zwierząt.
Od kilku lat prowadzi bloga salomonik.eu, na którym wylewa swoje zachwyty i frustracje dotyczące poznawanej kultury (ludzkiej również).
Lubi dobre wspomnienia i dlatego wielokrotnie ogląda te same filmy i czasem zachowuje się jak bajtel w zabawkowym.Od kilku lat odkrywa świat komiksów.
Je mięso ;)