Są takie słowa, które lubimy. Są też takie, które nas nie opuszczają i pozostają w naszych głowach na długo. Dzisiaj troszkę zadbamy o Wasz język.
Bardzo mi się spodobało to słowo, kiedy zobaczyłam je na ekranie komputera córki, przygotowującej projekt na zajęcia z symulacji komputerowych. Myślałam, że to termin używany tylko w matematyce, a okazuje się, że występuje w różnych dziedzinach. Można się zachwycić słowem nie znając jego znaczenia, dlatego nie zdradzę Wam, co oznacza :)
A może czasem trzeba tak fiu-bździu, żeby nie zwariować?
Niewiele jest zjawisk równie szokujących jak nieziemska poświata napotkana gdzieś w dziczy, na łonie natury. Świetliki. Świeciuchy. Grzyby luminescencyjne. Latarenkowce. Rekiny z rodziny Etmopteriade. Wampirnice. Neonowo niebieskie fale (…) Od wieków uwodzą nas one swoją magią, niczym świetliści misjonarze zdumienia, emisariusze zachwytu. Tymi słowami zaczyna się książka Julii Baird „Fosforescencja. O rzeczach, które podtrzymują nas na duchu w mrocznych chwilach życia”. Fosforescencja to nic innego jak zjawisko emitowania światła przez niektóre organizmy. Okazuje się, że my ludzie również je w sobie nosimy. Jak je odnaleźć? Odpowiedzi szukajcie w książce Julii Baird „Fosforescencja. O rzeczach, które podtrzymują nas na duchu w mrocznych chwilach życia”.
Jeśli w pierwszej kolejności skojarzy Wam się Dziki Zachód i tytuł serialu, to odpowiednie wspaniale, bo to słowo oznacza między innymi bogatą żyłę złota, ale i źródło wszelkich korzyści. Zaskoczeni? Tak to właśnie z nieoczekiwanymi zdarzeniami jest – czyli z bonanzą.
W ciągu ostatniego roku bardzo często słyszeliśmy to słowo w mediach. Dla wielu z Was słowo kontyngent kojarzyć się może z jakąś obowiązkową dostawą, przydziałem czy też określonym oddziałem wojska stacjonującego w danym kraju. Może też oznaczać jakiś zasób lub wkład w dane przedsięwzięcie. Ja kojarzę to słowo z pokładami energii, tak potrzebnymi by dobrze realizować wielość zadań, które wymagają sporej aktywności. Poza tym, słowo to wiąże się też z ilością książek, dostarczanych przez ze mnie dwa razy w tygodniu Srebrną Książką dla seniorów. :)