lato gdy

Niezapomniane lato na francuskiej wsi. Ile razy zmienialiście swoje wakacyjne plany z powodu kogoś bliskiego? Tak właśnie zrobił główny bohater książki Tatiany Țîbuleac – Aleksy, który rezygnuje ze spędzenia wakacji wraz ze swoimi kolegami w Amsterdamie (!) i spędza lato z mamą. Tak właśnie z mamą i to pośród sielskiego krajobrazu.

„Targ staroci wyglądał tak, jakby Bóg się potknął i wszystko wypadło mu z torby.”

Podróż życia w zamian za wyjazd z matką, z którą ma się nie najlepsze relacje? „Lato, gdy mama miała zielone oczy” jest wielkim zaskoczeniem pod względem wyborów, jakich dokonują główni bohaterowie oraz języka (!). Jak to się czyta. Każde słowo jest przesycone zapachem, obrazem, emocjami aż chciałoby się, żeby ta historia nigdy się nie skończyła.

„ Oczy mamy były oknami szmaragdowej łodzi podwodnej”.

„Lato, gdy mama miała zielone oczy” to jedna z topowych książek 2021 – tak donosiła prasa i recenzenci. A ja przyznaję, że podzielam ich zdanie i uważam, że warto dać się ponieść zapachowi francuskiej wsi. To jedna z najpiękniejszych książek, jakie kiedykolwiek przeczytałam.

Lato, gdy mama miała zielone oczy

Notka o autorze

Magdalena Balon

magdalena balon
Bibliotekarka, miłośniczka książki dla dzieci i obrazu zatrzymanego w kadrze obiektywu oraz zilustrowanego  we wszelakim formacie.
"Fotograf literacki”, poszukujący inspiracji w książkach i przestrzeni miejskiej.