Wielokrotnie pojawiały się w Internecie galerie zdjęć, prezentujące znaleziska w książkach zwracanych przez czytelników do bibliotek. Zdarzały się bilety (komunikacyjne i na imprezy masowe), zasuszone kwiaty, paragony, stare listy, kupony Totka, a nawet kolczyki, banknoty (również te aktualne!), pisma urzędowe i parę obrzydlistw, o których może lepiej nie wspominać, a zapomnieć…
Naszym koleżankom i kolegom, pracującym na co dzień w filiach, również zdarza się znaleźć „pamiątki” po czytaniu. Ale to dziewczyny z Filii nr 25 na Osiedlu Tysiąclecia są szczęściarami i dostają prawdziwe skarby… Jeden ze stałych czytelników ukrywa w oddawanych przez siebie książkach niezwykłe zakładki własnego autorstwa. Niepozorny, wydawałoby się, starszy pan, a utalentowany i przy tym całkiem dowcipny. Co chowa, zapytacie? Malutkie portrety kobiece, tworzone przy użyciu długopisów, na skrawkach starych gazet. Piękne są! :-)
Dziewczyny z Biblioteki eksponują te niezwykłe dzieła sztuki w antyramie, w czytelni dla dorosłych. Jeśli macie blisko na Chrobrego 2, zajrzyjcie tam koniecznie. Warto zobaczyć na własne oczy, jak utalentowanych mamy czytelników. I skromnych, ponieważ artysta pragnie pozostać anonimowy ;-)