„Psie sucharki" Marii Apoleiki to kompendium wiedzy o psich towarzyszach ludzkiego życia. Narysowane charakterystyczną kreską przedstawiają te wszystkie (lub prawie wszystkie) sytuacje, w których może się znaleźć Twój pies, a Ty wraz z nim. Kuchnia, sypialnia, spacer, lecznica (a fe!) weterynaryjna - wszędzie tam psy pokazują swój wysoce zindywidualizowany charakter i sygnalizują nam swoje potrzeby. Dzięki Marii Apoleice zrozumienie tych ostatnich może być łatwiejsze.
Bogato ilustrowana część pierwsza „Wszystko, co powiedziałby Twój pies, gdyby umiał mówić" zawiera przekaz równie zabawny, co mądry. Autorka czerpiąc z doświadczenia dzielenia życia z Misio Pudlem, daje wskazówki jak rozumieć psie komunikaty i pokazuje, które z nich powinny być dla nas czytelnymi sygnałami do zabawy, a które powinny wzbudzić nasz niepokój i potrzebę, by zabrać psa do lekarza weterynarii. Moje ulubione „Psy północy - czyli pół nocy śpimy u siebie, pół u ciebie", to tylko jedna z trafnych diagnoz jakimi autorka dzieli się z czytelnikami.
„Psie sucharki. Wszystkie słowa, które musisz znać, żeby obsłużyć swojego psa" to słownik, w który warto wczytać się z uwagą. Warto, nawet wtedy, gdy pies/psy towarzyszą Wam już długo i jesteście przekonani, że wiecie wszystko. Nauka - i ta o psychice zwierząt, i ta weterynaryjna - wciąż się rozwija, a Maria Apoleika pisząc książkę konsultowała jej treść ze specjalistami, którzy z pewnością nie pominęli niczego, co istotne w dbałości o czworonożnego przyjaciela.
Przekaz płynący z „Psich sucharków" jest właśnie taki - pies to Twój przyjaciel, a Ty zrób wszystko, by sprostać owej przyjaźni.
Zachęcam do lektury!