Bastian wraca do rodzinnego domu. Podczas prac remontowych w ogródku ekipa znajduje ludzkie szczątki. Kości wyglądają na stare.. minimum kilkadziesiąt lat. Skąd one się wzięły na prywatnej posiadłości, która od pokoleń należy do rodziny Strzygonia? Odpowiedź nasuwa się tylko jedna.. to ofiara żydowskim pogromów, a to oznacza, że przodkowie dziennikarza byli zamieszani w sprawę. Bastian, by uspokoić sumienie, musi rozwiązać sprawę. Tylko nie wie jeszcze, że o pewnych rzeczach się nie rozmawia, nie budzi się dawnych demonów.. do historii wojennej lepiej nie wracać. Często słyszy, że owszem, kiedyś żydzi w Dąbrowie byli, ale już ich nie ma i nie trzeba tego roztrząsać.
Na czwarty etnokryminał Kuźmińskich czekałem od jakiegoś czasu. Wiedziałem, że autorzy porządnie przygotowują się do swoich książek i za każdym razem poruszają sprawy, które dla wielu są niewygodne. Nie inaczej jest teraz. Temat mordowania ludności żydowskiej przez sąsiadów, Polaków to nadal dla wielu temat tabu, który często jest sprowadzany do marginesu. Sięgnięcie po ten temat przez Kuźmińskich było niejako oczywiste, chociaż miałem nadzieję, że to się stanie później. Liczyłem na to, że autorzy będą podążać raczej nieoczywistymi zagadnieniami i spróbują otwierać oczy na sprawy, które całkowicie zostały wyparte z naszej świadomości. Judenjagd to sprawa, która wymaga głębokiej analizy i wielkiego wyczucia, co zresztą autorzy podkreślają w swojej powieści. Przypominają, że to miało miejsce, że wiele mordów jest niewyjaśnionych, a społeczeństwo chce o tych masakrach (trzeba używać tego słowa) zapomnieć. Za to należą się Kuźmińskim słowa uznania. Niestety powieść pozostawia po sobie spory niedosyt. Z jednej strony rozczarowuje współczesny wątek kryminalny, ale też tło wydarzeń z wojny. Sprawa została ledwo liźnięta - jakby z obawy o to czy powieść nie zostanie zbyt ostro skrytykowana. Oba wątki luźno się z sobą splatają, a łączy jest tylko fakt, że ludzie nadal żyją w strachu, który jest skutecznie cementowany przez zmowę milczenia.. no bo o czym tu mówić... były żydki i ich nie ma..
Recenzja pierwotnie ukazała się na salomonik.eu
Metryczka książki|closed
Tytuł: Mara
Autor: Małgorzata Fugiel-Kuźmińska, Michał Kuźmiński
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Rok wydania: 2019
Gatunek: kryminał, sensacja, thriller
Notka o autorze|closed
Z wykształcenia politolog, z zawodu informatyk, a prywatnie miłośnik kina, komiksów i zwierząt.
Od kilku lat prowadzi bloga salomonik.eu, na którym wylewa swoje zachwyty i frustracje dotyczące poznawanej kultury (ludzkiej również).
Lubi dobre wspomnienia i dlatego wielokrotnie ogląda te same filmy i czasem zachowuje się jak bajtel w zabawkowym.Od kilku lat odkrywa świat komiksów.
Je mięso ;)